MON maksymalnie wykorzystuje moce produkcyjne Huty Stalowa Wola (HSW)
Tak zapewnił wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, nawiązując do pytania przewodniczącego PO Donalda Tuska o zasadność zakupów armatohaubic z Korei, gdy podobny sprzęt produkuje HSW.
„MON wykorzystuje maksymalne moce produkcyjne HSW. Ludzie zastanawiają się raczej dlaczego rząd PO-PSL osłabiał bezpieczeństwo Polski, likwidując ponad 600 jednostek organizacyjnych wojska, nie kupując sprzętu i zmniejszając liczbę żołnierzy” – napisał szrf MON we wtorek na Twitterze.
Na posiedzeniu klubu KO w Rzeszowie lider Platformy powiedział, że „ludzie zastanawiają się, dlaczego rząd PiS uznał, że gigantyczne zakupy w Korei są lepsze niż te sprawdzone w boju i produkowane w całości tu w Polsce, w Stalowej Woli armatohaubice” Krab.
Polska Grupa Zbrojeniowa, w której skład wchodzi HSW, uznała że „słowa przewodniczącego PO Donalda Tuska są całkowicie nieuprawnione”. PGZ dodała, że portfel zamówień HSW na produkcję armatohaubic Krab jest wypełniony co najmniej do 2027 r., a spółka opracowuje kolejne wyroby.
W lipcu ub.r. MON zawarło umowę ramową przewidująca zakup 672 produkowanych przez koreańską grupę Hanwha Aerospace samobieżnych armatohaubic 155 mm K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym. W sierpniu zawarto umowę wykonawczą na 212 haubic z 2,4 mld dolarów, dostawy przewidziano na lata 2022-2026.
HSW jest producentem armatohaubicy Krab, której wieżę, produkowaną na licencji brytyjskiej, połączono z licencyjnym koreańskim podwoziem wykorzystywanym także w K9.
Po zawarciu kontraktu na południowokoreańskie armatohaubice prezes HSW Bartłomiej Zając złożył rezygnację. MON kilkakrotnie zapewniało, że jest w stanie kupić każdą armatohaubicę Krab, a zakupy w Korei wynikają potrzeb wojska przewyższających moce produkcyjne stalowowolskiej spółki.
(PAP)
