Zatrudniasz prawnika i myślisz, że nie musisz nic wiedzieć o podpisywanych umowach? Może masz rację, może nie. Nawet wówczas warto mieć pewne pojęcie o tym, jakie zapisy są typowe dla umów z firmą programistyczną. Pomyśl choćby o sytuacji, w której spodziewasz się kompleksowej usługi. Dla Ciebie jest oczywiste, że kupujesz aplikację wraz z jej wdrożeniem. Jeśli jednak takie stwierdzenie nie znajdzie się w Twojej umowie, software house nie jest do wdrożenia zobowiązany.
Przyjmij jedną zasadę: nic na słowo. Tylko wówczas uda się uniknąć nieporozumień. Zanim złożysz podpis pod dokumentem, sprawdź koniecznie, czy precyzuje on zagadnienia wskazane poniżej.
Sposób zarządzania projektem aplikacji
Przy projektowaniu aplikacji najlepiej sprawdzają się metodyki zwinne. Cały projekt jest wówczas podzielony na mniejsze projekty. Każdy mini projekt daje w efekcie funkcjonujący kawałek oprogramowania. Część małych projektów może być realizowana równolegle, co przyspiesza prace. Do tego masz wówczas lepszą kontrolę nad postępami oraz kierunkiem swojego projektu.
Jeśli umowa nie wskazuje sposobu pracy, może się okazać, że software house działa w sposób kaskadowy. A to sprawi, że efekt zobaczysz dopiero przy końcu prac.
Harmonogram i konsekwencje jego niedotrzymania
Podpisywana umowa powinna zawierać nie tylko termin zakończenia przewidywanych prac. Warto ustalić również pewne inne terminy. Jeśli proces jest podzielony na części, trzeba zapisać datę ich zakończenia. Będziesz mieć wówczas kontrolę nad tym, czy wszystko przebiega zgodnie z przewidywaniami.
Istotne jest też to, ile masz czasu na zgłoszenie poprawek. Jak również, w ciągu ilu dni zostaną one wprowadzone.
Zakres odpowiedzialności Twojej i software house
Jak to Twojej? Przecież płacisz komuś za pracę! Oczywiście. Jednak nawet najlepszy zespół programistów nie stworzy perfekcyjnej aplikacji webowej czy mobilnej, jeśli menadżer projektu nie będzie znał Twojego modelu biznesowego. Precyzyjne przekazanie swoich oczekiwań i dotrzymanie terminów płatności to Twoja rola.
A co leży po stronie software house? Właśnie w tym miejscu warto zawrzeć informacje o tym, czy zlecasz wyłącznie wyprodukowanie aplikacji, czy zależy Ci również na jej wdrożeniu. Prócz tego zadania firmy programistycznej powinny obejmować stworzenie specyfikacji i makiet oraz testowanie oprogramowania przed jego wypuszczeniem. W innym przypadku to na Ciebie spadnie kontakt z niezadowolonymi użytkownikami, którzy chcą, by program po prostu działał.
Koszty związane z projektowaniem oprogramowania
Nie chodzi tu bynajmniej wyłącznie o wpisanie kwoty. Liczy się również to, czy płatność jest rozdzielona na transze i jakie są terminy należnych przelewów. Co więcej, musisz wiedzieć, co otrzymujesz za tę cenę. W poprzednim akapicie możesz znaleźć kilka wskazówek. Sprawdź jednak, czy spotkania i konsultacje są dodatkowo płatne.
Nie zapomnij przy tym, że software house powinien przekazać Ci majątkowe prawa autorskie do aplikacji. Zwróć uwagę, czy umowa o tym wspomina. Oczywiście tworzony program nie może naruszać praw autorskich osób trzecich i taki zapis również jest konieczny.
Klauzula o poufności i zakazie konkurencji
Czy samo RODO wystarczy? Nie. Zatrudniając software house do swojego projektu, staniesz przed koniecznością omówienia sporej części swojego know-how. Nie można dopuścić do wycieku tak istotnych z punktu widzenia Twojej przewagi konkurencyjnej informacji. Właśnie dlatego klauzula o poufności i zakazie wykorzystania tych danych na własny użytek przez określony czas jest tu kluczowa.
Dobra umowa zabezpiecza świetnie i Ciebie i firmę programistyczną. Jeśli chcesz podpisać taką, która rzeczywiście zapewni Ci pewność i spokój, zajrzyj na Applover.com. Chętnie porozmawiamy z Tobą o Twoim projekcie. Zadbamy też o to, by bardzo dokładnie zapisać w umowie wszystkie nasze ustalenia.
Materiał zewnętrzny
