Żeby złowić suma, nie wystarczy porządny sprzęt wędkarski – potrzeba też sprytu, siły i umiejętności. Jednocześnie wybieranie się na połów bez wcześniejszego zainwestowania w mocny kołowrotek sumowy i wytrzymałą wędkę zupełnie mija się z celem. W poniższym artykule radzimy, jakim aspektom warto się przyjrzeć, dobierając swój sprzęt. Znajdziesz tutaj ogólne wskazówki, jak dobierać produkty, które spełnią Twoje oczekiwania. A zatem – do rzeczy!
Z sumem nie ma żartów
Nie bez powodu suma określa się wąsatym królem naszych wód. Te wielkie, ciężkie drapieżniki to największe okazy występujące na terenie Polski. Mają w zwyczaju żerowanie blisko dna; zwykle ukrywają się w zagłębieniach terenu bądź kluczą pomiędzy zatopionymi drzewami. Połów sumów jest trudny głównie dlatego, że są to ryby niezwykle silne i waleczne, a jednocześnie cechujące się ponadprzeciętną ostrożnością. Takie połączenie potrafi naprawdę uprzykrzyć życie wędkarza – z drugiej strony upolowana zdobycz daje wyjątkowo dużo satysfakcji.
Technik połowu sumów jest wiele. Na pewno najpopularniejsze są ciężka metoda gruntowa oraz spinning, ale to jeszcze nie koniec. Do dyspozycji mamy również spławik, żywcówkę bądź przystawkę. Najważniejsze to dobrze przemyśleć swoją strategię i nie oszczędzać zbytnio na sprzęcie. Bez profesjonalnego ekwipunku wędkarze pozostają zupełnie bezbronni. Jeśli inwestować w wyposażenie, to od sprawdzonych marek – sięgaj po dobrej jakości produkty, które udźwigną ciężar walki z wąsatym drapieżnikiem i nie będą się nadawały do wyrzucenia zaledwie po jednym sezonie.
Czego potrzebujesz na dobry początek? Na pewno wędziska i młynka, przy czym wędki sumowe i kołowrotki na suma zasługują na osobne, szczegółowe omówienie (wrócimy do nich za moment). Oprócz tego musisz mieć na podorędziu kotwice i haki sumowe (sporych rozmiarów!), plecionkę bądź grubą żyłkę (min. 0,4-0,5mm), przynęty dostosowane do obranej metody oraz całą masę akcesoriów. Wszystkie wymienione produkty, a także agrafki, ciężarki, mocowania, sygnalizatory brań i wiele innych, oferuje internetowy sklep wędkarski – https://sklepwedkarski.pl. Przejrzysta nawigacja i wygodne sortowanie asortymentu w trzech głównych zakładkach (Sprzęt, Metoda i Producenci) ułatwia zakupy nawet osobom początkującym. Wystarczy, że wybierzesz zakładkę Metoda i przejdziesz do kategorii „Sumowe”, a zostaniesz przekierowany podstrony z wieloma setkami produktów dedykowanych do połowu tej walecznej ryby. Przemyślane zakupy z pewnością przełożą się na komfort łowienia i zwiększą szanse na zadowalające wyniki.
Wędka na suma: jakie wędki podołają wąsatemu?
Na dobry początek zrezygnuj z jednosezonowych wędzisk o słabej jakości. To, czego szukasz, to niezawodna wędka sumowa, która będzie trwała, o optymalnej wytrzymałości i mocy oraz wysokiej odporności na uszkodzenia mechaniczne. Twój kij musi utrzymać szalejącą rybę w wartkim nurcie rzeki, a długi hol i przeciążenia wywołane przez standardową szarpaninę nie mogą stanowić dla niego problemu.
Najprościej będzie, jeśli sięgniesz po jedną z wędek z oznaczeniem „catfish”. Zaprojektowano je specjalnie z myślą o sumiarzach – są ponadprzeciętnie wytrzymałe i dedykowane do starć z wąsatym. Raczej odpuść sobie pomysł inwestycji w kije teleskopowe, które z zasady nie dają sobie rady z dużymi obciążeniami i uzyskują zwykle gorsze parametry. Jasne – ułatwiony transport i wygodniejsze przechowywanie to spore atuty – ale nie kosztem wytrzymałości, która w przypadku wędki na suma jest numerem jeden. Najrozsądniejszym i najbardziej komfortowym w obsłudze wyborem będzie wędzisko składane dwuczęściowe – zresztą, to właśnie tego rodzaju modele przeważają w ofercie producentów.
Koniecznie sprawdź, z jakiego tworzywa wykonano wędzisko, które wpadło Ci w oko. Powinien to być materiał wzmacniany, o podwyższonej odporności. Nie poprzestawaj na lekturze opisu producenta – pójdź o krok dalej i poczytaj opinie innych wędkarzy. Lektura takich recenzji pozwoli Ci wyrobić sobie zdanie na temat upatrzonego sprzętu i zweryfikować, czy rzeczywiście jest taki niezawodny, jak zachwala to dana marka.
Długość, ciężar wyrzutu i inne parametry
Zanim dokonasz zakupu konkretnej wędki na suma, zastanów się, którą metodę łowienia zamierzasz stosować i na jakiego typu przynęty zamierzasz stawiać. Długość wędki – jeden z kluczowych parametrów – powinieneś dobrać właśnie do techniki połowu. Chcesz łowić głównie stacjonarnie? Najlepszą opcją będzie wędka na suma o długości w przedziale od 300 do 360 cm. Jeśli dobrze przytwierdzisz takie wędzisko, będzie samo stało przy brzegu, a Twoje ręce będą mogły odpocząć. Z kolei kiedy przyjdzie co do czego, i będzie trzeba holować wąsatego na dużej odległości, wędka powinna zapewnić pożądany performans. Jeśli preferujesz spinning – który będzie dobrą opcją chociażby przy połowie średnich sumów z łodzi – możesz pozostać przy krótszej wędce (powinna wówczas mierzyć przynajmniej 200, a najlepiej około 270 cm).
Następna sprawa do ciężar wyrzutu. Ponownie: najpierw musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, po jakie przynęty zamierzasz sięgać i na tej podstawie określić ciężar wyrzucanego zestawu. Generalnie: na im większą zdobycz się czaisz, tym cięższe przynęty powinny się znaleźć w Twoim pudełku, co z kolei przekłada się na konieczność większego zapasu c.w. Ciężar wyrzutu jest podawany przez producentów jako widełki. Dobrze by było, żeby dla kija do połowu wąsatych drapieżników górna granica wynosiła ponad 150-200g (choć na rynku znajdują się także ultramocne modele o c.w. rzędu nawet 0,5 kg). Co jeszcze? Na pewno waga sprzętu (chociaż ciężkie wędki kuszą ze względu na wytrzymałość i moc, w praktyce trudno nad nimi zapanować), elastyczność, płynność pracy, jakość i spasowanie elementów, a także poziom amortyzacji. W starciu z sumem liczy się każdy detal. Trzymając kij w rękach, przyjrzyj się dobrze przelotkom, dolnikowi oraz rękojeści.
Polecani producenci i modele
W środowisku panuje opinia, jakoby wędkarstwo sumowe było drogą, wręcz elitarną dyscypliną. Cóż – pierwsze zakupy rzeczywiście nie należą do najtańszych, a sprzęt sumowy jest droższy od uniwersalnych wędek spinningowych, nie wspominając już o prostych batach. Nie znaczy to jednak, że aby w ogóle zacząć, musisz mieć nie wiadomo jaką sumę na koncie. Producenci oferują dziś mnóstwo sprzętu w przystępnych cenach i przy odrobinie researchu każdy będzie w stanie wyhaczyć coś na możliwości swojego budżetu. Pamiętaj też, że wcale nie musisz od razu inwestować w produkty z najwyższej półki – na superprofesjonalny ekwipunek przyjdzie jeszcze czas. Ma być przyzwoicie, ale bez zbytnich szaleństw.
Przeglądając wędki sumowe na www.sklepwedkarski.pl/pol_m_Sumowe_Wedki-46619.html możesz od razu określić interesujące Cię widełki cenowe. Obok najtańszych modeli od Jaxon (startujących już od kilkudziesięciu złotych, a posiadających całkiem zadowalające parametry) znajdują się tam też średniopółkowe modele od MadCat, Penn, Mikado czy Spro (za 200-400 złotych), a także sprzęt marki Westin, w tym kije za 1300-1400 złotych. Jak widzisz – rozstrzał jest na tyle duży, że można z powodzeniem dobrać coś dla siebie. Marka nie przesądza jeszcze o tym, czy dane wędzisko jest godne uwagi, czy nie, ale na pewno stanowi istotny faktor – w końcu wymienieni producenci nie bez powodu cieszą się dobrą renomą.
Kończąc temat wędek sumowych, proponujemy kilka sprawdzonych modeli, którym warto bliżej się przyjrzeć:
-
Jaxon Intensa GTX Catfish Pro – budżetowa propozycja na każdą kieszeń o całkiem niezłej jakości. Występuje w długościach 285 oraz 315 cm i ma c.w. 500g,
-
MadCat Black Deluxe – droższy model, który z powodzeniem posłuży Ci przynajmniej kilka sezonów i pozwoli Ci nabrać wprawy w walce z sumem. Do kupienia w czterech różnych długościach (od 270 do 340 cm),
-
Westin W6 Jigging M – czyli coś z wyższej półki dla zapalonych sumiarzy – perfekcyjnie dopracowany kij, który przy umiejętnym prowadzeniu zapewni Ci doskonałe wyniki. Wzmocniony blank, wytrzymałe łączenie nad dolnikiem, gumowy gimbal i c.w. od 250 do 400g – za wysoką ceną idzie naprawdę wysoka jakość.
Kołowrotek na suma: o czym trzeba pamiętać?
Przyjrzyjmy się jeszcze drugiemu kluczowemu elementowi zestawu na suma, czyli młynkom. Kołowrotki sumowe, podobnie jak wędziska, muszą być wytrzymałe, trwałe i skuteczne. Jednocześnie dobrze by było, żeby kołowrotek nie obciążał za bardzo sumowego zestawu. Najważniejszym elementem konstrukcji jest hamulec (powinien być precyzyjny i niezawodny; nie może się zacinać, bo to jeszcze bardziej utrudni wymagający hol i może spowodować zerwanie ryby); w dalszej kolejności warto przypatrzeć się szpuli (zaleca się, aby była na tyle pojemna, aby zmieścić kilkaset metrów grubej żyłki bądź plecionki, optymalnie od 200-300 w górę). Linka musi być taka długa, żeby sum mógł odpłynąć na dużą odległość, a przy okazji nieco się zmęczyć – wtedy łatwiej wydostaniemy go z wody.
Producenci oferują szeroki wybór kołowrotków na suma. Wędkarze najczęściej sięgają po rozmiary od 4000 do 6000, ale na chętnych czekają też większe modele, np. 7000 czy 8000. Młynki sumowe posiadają po kilka łożysk (ponownie; muszą być wytrzymałe i odznaczać się płynną pracą); rolka powinna być wykonana z materiałów nierdzewnych, a obudowa – wykazywać wysoką odporność na urządzenia mechaniczne.
Żeby udźwignąć wąsatego drapieżnika, potrzebujesz broni największego kalibru. Aktualny rekord Polski wynosi 105,5 kg. Mając to na uwadze, warto zainwestować w solidny produkt sprawdzonej marki. W Sklepwedkarski.pl odnajdziesz kołowrotki na suma (sklepwedkarski.pl/pol_m_Sumowe_Kolowrotki-44281.html) m.in. od takich marek, jak Okuma, Ryobi, Abu Garcia, Penn, Mikado, Mitchell, D.A.M. czy Jaxon. W sklepie online czekają na Ciebie dziesiątki wyselekcjonowanych modeli. Twojej uwadze polecamy przede wszystkim młynki Okuma – cieszą się powszechnym uznaniem i obowiązuje na nie 5-letnia gwarancja producenta. Sprawdź takie modele, jak Okuma 8K 5+1bb, Classic Linecounter XPD 2bb czy Axeon Baitfeeder 4+1bb.
Powodzenia w starciu z wąsatym królem – niech się łowi!
