News

Kosiniak-Kamysz do Morawieckiego: pan jest patologicznym kłamcą [zobacz film]

kosiniak kamysz morawiecki kłamca

Jako polityk, mogę pana oceniać, ale jako lekarz, muszę pana zdiagnozować, pan jest patologicznym kłamcą – zwrócił się w czwartek w Sejmie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz do premiera Mateusza Morawieckiego.

To absolutnie niedopuszczalne uwagi – stwierdziła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Kosiniak-Kamysz zabrał głos po czwartkowym wystąpieniu premiera w Sejmie.

„Gdy premier poprosił o głos, myślałem, że chce przeprosić panią Agnieszkę z Pacanowa, naczelniczkę poczty za to, że próbowaliście ją dyscyplinarnie zwolnić za mówienie prawdy. Ale co? Premier duby smalone bredzi z tej mównicy” – mówił szef PSL z mównicy sejmowej.

„Jako polityk, mogę pana oceniać, ale jako lekarz, muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą. Proszę o odroczenie obrad, dopóki premier Morawiecki nie podda się terapii” – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Odniósł się również do zaplanowanego na czwartek głosowania nad senackimi poprawkami do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN. W środę sejmowa komisja sprawiedliwości opowiedziała się za odrzuceniem zdecydowanej większości z nich. „Dziś jest głosowanie nad praworządnością, nad pieniędzmi dla Polski, za Polską. Kto będzie głosował za odrzuceniem poprawek Senatu, jest przeciwko Polsce” – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

W reakcji na wystąpienie lidera PSL marszałek Sejmu stwierdziła, że akurat po nim „spodziewała się czegoś innego”. „To są uwagi, które są absolutnie niedopuszczalne panie przewodniczący, absolutnie. Sugerowanie czegoś takiego jest niedopuszczalne” – oświadczyła. „Wam wolno, prawda? Wam wolno ubliżać, upokarzać, wolno” – dodała zwracając się do posłów opozycji.

Do wystąpienia Morawieckiego odniosła się też m.in. posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. „Chce pan porozmawiać o dokonaniach rządu? 14 proc. inflacji – zrobione, zielone światło dla mafii węglowej – zrobione, gigantyczny wzrost rat kredytów – zrobione, drastyczny wzrost cen żywności – zrobione, rekordowe zyski Orlenu – zrobione. To są wasze prawdziwe dokonania” – powiedziała do premiera.

Hennig-Kloska stwierdziła ponadto, że każdy, kto będzie głosował w czwartek przeciwko senackim poprawkom do noweli ustawy o SN, „podnosi rękę na polskie portfele i na pieniądze, które się Polakom po prostu należą”.

Zmian w ustawie o SN oczekuje Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE odnośnie systemu dyscyplinarnego sędziów w Polsce. TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie. Kwestia zmian w polskim systemie dyscyplinarnym sędziów znalazła się wśród tzw. kamieni milowych w negocjacjach przed zaakceptowaniem przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy, w ramach którego mają być rozdysponowane pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy.

Poza likwidacją Izby Dyscyplinarnej SN nowela przewiduje również wprowadzenie instytucji tzw. testu bezstronności i niezawisłości sędziego, który ma dać każdemu obywatelowi prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Wniosek o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności ma mieć prawo złożyć strona lub uczestnik toczącego się lub mającego rozpocząć się postępowania.

Senackie poprawki zakładają m.in., że 33 kandydatów na sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która ma powstać po likwidacji Izby Dyscyplinarnej, byłoby losowanych spośród sędziów mających co najmniej 7-letni staż orzekania w SN. Poprawki przewidują też uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej. Zawieszeni przez tę Izbę sędziowie mieliby powrócić na swoje stanowiska i przez kolejne trzy lata nie mogliby być przeniesieni do innego wydziału bez ich zgody. Zgodnie z poprawkami sędziowie Izby Dyscyplinarnej mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku.

Komisja Europejska zastrzega, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian w sądownictwie (chodzi właśnie m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej SN). W Krajowym Planie Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.

(PAP)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To Top