Rząd złożył zamówienia na 45 mln szczepionek przeciw Covid-19 – poinformował na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
„Mamy już złożone zamówienia na 45 mln dawek z firmami Pfizer/BioNTech, AstraZeneca, Moderna, Johnson&Johnson i jesteśmy gotowi na podpisanie kolejnych umów. Czekamy tylko na odpowiedni sygnał ze strony KE” – powiedział premier.
Firmy Pfizer i BioNTech poinformowały wcześniej, że wystąpiły do Europejskiej Agencji Leków o warunkową autoryzację ich szczepionki przeciw SARS-CoV-2.
EMA podała, że planuje podjąć decyzję o zatwierdzeniu szczepionki, opracowywanej przez te firmy, do 29 grudnia, a do 12 stycznia ma wydać decyzję w sprawie preparatu, opracowanego przez amerykańską korporację Moderna. (PAP Biznes)
Polska podpisała umowy na 45 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19 z trzema firmami farmaceutycznymi: Pfizer BioNTech, Johnson&Johnson i AstraZeneca. Szczepienia powinny rozpocząć się po dopuszczeniu szczepionek przez Europejską Agencję Leków, poinformował premier Mateusz Morawiecki. Koszt zakupów szczepionek to od 5 do 10 mld zł.
„Polska podpisała odpowiednie umowy i mamy już złożone zamówienia na 45 mln dawek z firmami takimi, jak Pfizer BioNTech AstraZeneca czy Johnson&Johnson . Jesteśmy gotowi do podpisania kolejnych umów, czekamy tylko na odpowiedni sygnał ze strony Komisji Europejskiej” – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Obecnie trwa opracowywanie logistyki szczepień.
„Szczepionki będą darmowe, dobrowolne i dwudawkowe, przynajmniej w większości, choć już wiemy o takich, które mogą być jednodawkowe, mogą wchodzić później, a nie ma na co czekać” – dodał premier.
Przed szczepieniem niezbędna będzie rejestracja online przez internet, będzie też możliwość zgłoszenia metodami tradycyjnymi, następnie pacjenci będą zgłaszać się do punktu szczepień, gdzie zostaną zaszczepieni po raz pierwszy i po 21 dniach – po raz drugi.
W pierwszej kolejności dla wszystkich służb medycznych, wszyscy mieszkańcy domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych, także służby mundurowe, udzielające się przy walce z COVID-19 i wszystkie osoby starsze powyżej pewnego progu wiekowego (co do zasady, 65 lat). Według szacunków, chodzi o 6-7 mln osób.
Jak zaznaczył szef KPRM Michał Dworczyk, rząd chciałby, aby te grupy w ciągu 2-3 miesięcy po otrzymaniu szczepionki zostały „w pełni wyszczepione”.
Szczepienia mają odbywać się w POZ, w miejscach opieki medycznej, w punktach mobilnych, a także w szpitalach rezerwowych.
„Koszt szczepionek to od 5 do 10 mld zł, w zależności od tego, ile jeszcze szczepionek dodatkowo kupimy. […] To wysoki, bardzo wysoki koszt szczepionki, ale stać nas na niego, musi być nas na niego stać” – powiedział Morawiecki.
Zdaniem ministra Adama Niedzielskiego, sukcesem byłoby zaszczepienie 50-60% populacji.
„Oczywiście, cele, jakie sobie stawiamy są bardziej ambitne, tutaj pan premier stawia nam cel, byśmy powyżej 70-80% zaszczepili i do tego będziemy dążyć” – powiedział Niedzielski.
Jednocześnie poinformował, że posiedzenie komisji Europejskiej Agencji Leków, zajmującej się dopuszczeniem do obrotu szczepionki Pfizer Pfizer BioNTech zaplanowane jest na 29 grudnia 2020 r., a w przypadku szczepionki Moderny – na 11 stycznia 2021 r.
Poinformowano także, że od piątku rozpocznie się nabór na zespoły szczepieniowe; rozpoczyna się proces budowania sieci, która przyjmie pacjentów do szczepień. Najpóźniej w piątek Narodowy Fundusz Zdrowia ma ogłosić kryteria naboru.
Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 13 855 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych. Od początku epidemii zachorowało w Polsce 1 013 747 osób. Łącznie zmarło 18 208 osób.
(ISBnews)
Jacenty
6 grudnia 2020 at 21:45
Szczepionki tylko zabiją miliony ludzi ! Rozpocznie się depopulacja ludzkości zaplanowana przez satanistów pokroju Gatesa i Sorosa!
Szwajcaria nie zatwierdziła stosowania szczepionek na koronawirusa pochodzących od firm Pfizer/BioNTech, AstraZeneca i Moderna. Federalny Urząd Zdrowia Publicznego zwrócił uwagę, że w informacjach przekazanych przez producentów brakuje danych dotyczących bezpieczeństwa, skuteczności i jakości.