Jarosław. Podczas badań archeologicznych na Rynku w Jarosławiu dokonano odkrycie archeologicznego.
Natrafiono od strony wschodniej (nieopodal wejścia do Straży Miejskiej) na fragment drewnianej konstrukcji złożonej z dwóch belek połączonych w kształt litery L oraz fragmenty plecionego sznura. Belki są wykonane z dębu, znajdowały się na głębokości 130 cm.
Jak informuje archeolog Monika Broszko, próbki z belki zostały przesłane do Laboratorium Datowań Bezwzględnych prof. dr hab. inż. Marka Krąpca w Krakowie.
Wyniki badań dendrochronologicznych pokazały, że drzewo, z którego zostały zrobione, rosło w latach 1361-1458 i ścięte zostało po 1465 roku. – Być może są to relikty dawnej szubienicy lub pręgierza, który stał na jarosławskim Rynku. Trudno jednak stwierdzić to jednoznacznie, chociaż może być to pozostałość po dawnym miejscu straceń – wyjaśnia archeolog Monika Broszko, prowadząca badania.
Zatem konstrukcja ta, jak dodaje, postawiona została około 90 lat po nadaniu praw miastu przez Władysława Opolczyka. W Trzecim Przywileju z 1479 r., właściciel Jarosławia, Spytek Jarosławski zapewniał mieszkańców, że przestępcy będą ukarani, ” a sędziemu przysięgłemu, albo podwóyciemu miasta naszego pomienionego sądzić onych poruczamy…” (F.Siarczyński „Wiadomość historyczna i statystyczna o mieście Jarosławiu, s.27).
Natomiast sznur znaleziony wraz z drewnianą konstrukcją został wysłany do laboratorium Konserwacji Skór i Drewna na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie przejdzie konserwację i analizę.
źródło: UM Jarosław