O kooperacji, krytycznym myśleniu i umiejętności komunikacji ze światem mowa jest w programie edukacyjnym dla polskich szkół „Edukacja dla przyszłości”, który przedstawił w sobotę lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Podkreślił, że szkoły trzeba odpolitycznić.
Prezentując wspólnie z zespołem w sobotę w Warszawie program „Edukacja dla przyszłości” Hołownia podkreślił, że jest w nim mowa o kooperacji, krytycznym myśleniu i umiejętności komunikacji ze światem. „To są fundamentalne rzeczy, bez których nasze dzieciaki nie poradzą sobie w tym coraz szybciej zmieniającym się świecie” – dodał.
„Czego dzisiaj potrzebują nasze dzieciaki? Czy tego, by na pamięć zakuwać dzieła wielkich Polaków, kardynała Wyszyńskiego, Jana Pawła II, czy tego, żeby po podstawówce znać angielski na takim poziomie, żeby się z każdym w świecie dogadać, przeczytać każdy artykuł, zrozumieć informacje, które do nich płyną?” – pytał Hołownia.
W programie napisano również – poinformował lider Polski 2050 – jak ograniczyć w szkołach rolę ocen cyfrowych i jak sprawić, żeby dzieci zamiast „siedzieć w klasach i zakuwać” więcej czasu, spędzały na warsztatach i zajęciach uczących współpracy i kreowania.
Program „Edukacja dla przyszłości”, mówił Hołownia, opisuje szkołę, w której obowiązuje paradygmat współpracy a nie rywalizacji. „To jest szkoła, która wychodzi z tej chorej sytuacji, w której testy i oceny cyfrowe są absolutnie wszystkim. Przecież my dobrze wiemy, że nasze życie z ocen, testów, zakuwania się nie składa” – powiedział Hołownia.
Ponadto w programie Polski2050 pokazywany jest sposób podwyższenia statusu zawodu nauczyciela, który – jak mówił Hołownia – „jest dzisiaj traktowany często, jak swego rodzaju służący państwa, guwernantka zatrudniana przez państwo i źle opłacana, która gdzieś tam ma zrobić swoje rzeczy, ale za bardzo nie będziemy się tym przejmować, bo to jest jego czy jej psi obowiązek”. „Tak nie można traktować ludzi, którzy odpowiadają za całe życie, za całą przyszłość naszych dzieci” – podkreślił lider Polski 2050.
Sprecyzował, że w programie napisano, iż nauczyciele nie mogą zarabiać mniej niż średnia krajowa i „nie może być tak, żeby nauczyciel był obciążony nadmiarem biurokracji”.
„(Nauczyciel – PAP) nie może mieć nad sobą kuratora, który będzie jak pani (Barbara – PAP) Nowak w Krakowie pilnował, czy wszystko ideologiczne zgadza się i gra, czy dzieci żegnają się we właściwą stronę i czy mają odpowiednie poglądy i odpowiednio często wzywają pana ministra Czarnka na pomoc” – mówił. Zaapelował jednocześnie o to, aby odpolitycznić polską szkołę. Ocenił, że obecny rząd projektuje szkołę nie na 2050 r, ale na 1950 r.
Hołownia ocenił również, że dziś w Polsce bardzo mocno pogłębiają się nierówności w dostępie do edukacji. „Ci, którzy mieszkają w większych ośrodkach, ci, którzy są bardziej zamożni, są w stanie zapewnić swoim dzieciom edukację na lepszym poziomie i lepiej przygotowującą do wybranych studiów, do przyszłej drogi, niż ci, którzy takiej szansy na starcie nie dostali” – stwierdził lider Polski 2050.
(PAP)