Ustrzyki Dolne. Prawie 60 km mają szlaki rowerowe związane z wydobyciem ropy naftowej, które wytyczono w okolicach Ustrzyk Dolnych.
Jednemu z nich nadano imię Ignacego Łukasiewicza – wizjonera, wynalazcy i przemysłowca.
Ustrzyki Dolne nie są kojarzone z wydobyciem ropy, tymczasem – jak mówi kustosz miejskiego muzeum Bogdan Augustyn – historia tego przemysłu sięga drugiej połowy XIX wieku.
Działające wciąż kopalnie np. w Łodynie, czy Czarnej, są jednymi z najstarszych na świece, a nieistniejąca już rafineria Fanto, przed II wojną światową była największym zakładem w Bieszczadach.
Dla turystów, którzy zechcą przemierzyć szlaki naftowe przygotowano folder z zadaniami i zagadkami. To tzw. questing czyli rodzaj gry terenowej. Po jego rozwiązaniu, uzyskuje się specjalny certyfikat i nagrody – dla dzieci to maskotka, którą nazwano „Ropkiem bieszczadzkim”.
Inicjatywę zrealizowano dzięki pomocy fundacji PGNiG i partnerstwu samorządu województwa podkarpackiego.
źródło: PR Rzeszów