Bieszczady. Groźba likwidacji zawisła nad Bieszczadzkimi Drezynami Rowerowymi – jedną z największych atrakcji regionu.
Przez lata drezyny rowerowe korzystały z nieużytkowanej linii kolejowej Zagórz-Ustrzyki.
Po wybuchu wojny na Ukrainie zaczęła się akcja reaktywacji torów – pierwotnie z myślą o uchodźcach – teraz samorząd Podkarpacia planuje uruchomienie tam regionalnych przewozów. To może zlikwidować atrakcję z której w ubiegłym roku skorzystało 80 tysięcy turystów.
Protestują m.in władze gminy Olszanica. Jak mówi zastępca wójta Robert Petka drezyny rowerowe ożywiły północną część Bieszczadów – więcej osób korzysta z tutejszych atrakcji i gospodarstw agroturystycznych.
Listy do Urzędu Marszałkowskiego ślą też organizatorzy wypoczynku – wskazując, że drezyny rowerowe to ważny punkt różnego rodzaju wycieczek. Samorząd nie chce usuwać drezyn z torów – rzecznik marszałka województwa Tomasz Leyko podkreśla, że analizowane są pomysły na pogodzenie przejazdów osobowych z atrakcją turystyczną.
Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe w ostatnich latach zyskały m.in tytuł Najlepszego Produktu Turystycznego Polski i prestiżową nagrodę Ambasadora Wschodu.
źródło: PR Rzeszów