News

Rzeszowianie to zapaleni kibice piłkarscy. Skąd to wiadomo?

rzeszów mpwik

Rzeszów/MPWiK. System monitorowania przepływów wody w rzeszowskich wodociągach powstał m.in. w celu wczesnego wykrywania awarii.

Z obserwacji systemu w czasie piłkarskiego mundialu, który odbywał się w Katarze widać również, że rzeszowianie są zapalonymi kibicami.

Jak poinformował PAP Artur Gernard z kancelarii prezydenta Rzeszowa, analizując monitoring zużycia wody, który stosują rzeszowskie wodociągi, można wysnuć ciekawe wnioski.

„Okazało się, że czasy, kiedy niemal wszyscy w kraju zasiadali przed telewizorami, żeby oglądać kolarski wyścig pokoju czy sukcesy polskich piłkarzy na mistrzostwach światach, czy olimpiady, nie odeszły tak do końca do lamusa” – dodał. W czasie ostatniego mundialu, który odbywał się na przełomie listopada i grudnia w Katarze, gdy grała nasza reprezentacja, nie tylko ruch na ulicach był mniejszy. Z wykresów przepływów wody w rzeszowskich wodociągach wynika bowiem, że na czas meczów mieszkańcy Rzeszowa rezygnowali z normalnego trybu życia na rzecz kibicowania.

Pierwszy mecz reprezentacja Polski rozegrała z Meksykiem 22 listopada o godzinie 17.

Jak podkreślił kierownik działu sieci w rzeszowskim Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji Dariusz Szydełko, o tej godzinie większość rzeszowian zasiadła przed telewizorem.

„Wykresy zużycia wody przez naszych odbiorców świetnie to pokazują. Np. na osiedlu Baranówka w tym dniu od godziny 17 gwałtownie spada zużycie wody. Normalne zużycie waha się w granicach od około 87 m sześc. na godzinę do blisko 125 m sześc. Niemal równo o godzinie 17 zużycie gwałtownie spadło do wartości około 62 m sześc. na godzinę” – podał Szydełko.

Taki stan utrzymywał się przez 45 minut, to czas gry pierwszej połowy meczu, po czym gwałtownie wzrósł podczas 15-minutowej przerwy aż do blisko 138 m sześć., by ponownie spaść po 15 minutach, kiedy piłkarze ponownie wyszli na boisko. Zużycie wyniosło wtedy około 62 m sześć.

Jak podkreślił Szydełko, po meczu wszystko wróciło do normy, czyli ok. 125 m sześc. zużycia wody na godzinę.

Podobne dane dotyczące zużycia wody można było zaobserwować w trakcie drugiego meczu Polaków na mundialu z Arabią Saudyjską 26 listopada ub.r. Jak podał kierownik w MPWiK w Rzeszowie, podczas trwania meczu zużycie wody w okolicy ulicy Staroniwskiej spadło do blisko 21 m sześc. na godzinę.

„Podobnie duże spadki zużycia odnotowano oczywiście w całym mieście także w kolejnych meczach Polaków z Argentyną i Francją. To pokazuję, że jesteśmy kibicami, nie tracimy wiary i nadziei pokładanych w naszych piłkarzach. Jest jeszcze jedna ciekawa obserwacja, która wynika z naszych wykresów. Można z nich wywnioskować, że w północnej części Rzeszowa jest więcej kibiców piłkarskich niż w południowej, bo tam zużycie wody spadało o większe wartości” – powiedział Szydełko.

System monitorujący przepływy wody w rzeszowskich wodociągach ma bardzo istotne praktyczne znaczenie dla spółki i wszystkich odbiorców. Dzięki niemu można optymalnie sterować wydajnością wodociągów w zależności do zapotrzebowania. Pozwala monitorować przepływy, ciśnienie i inne parametry, co służy optymalizacji kosztów. System daje również możliwości wczesnego wykrywania, diagnozowania i usuwania awarii, co przekłada się na obniżanie kosztów funkcjonowania sieci wodociągowej.

(PAP)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To Top