Biznes

Stalowa Wola: czy koreańska fabryka SK Nexilis zostanie uruchomiona? W tle zwolnienia pracowników

sk nexilis zwolnienia praca

Stalowa Wola. Koreański SK Nexilis w 2022 roku rozpoczął budowę fabryki.

Jej zakończenie planowane jest pod koniec tego roku.

SK Nexilis ma w niej produkować folie miedziane. To jeden z podzespołów niezbędnych do produkcji baterii litowo-jonowych, wykorzystywanych w samochodach elektrycznych.

Proces produkcji według założenia ma obejmować m.in. wstępną obróbkę surowca, proces trawienia miedzi, proces powlekania elektrolitycznego, cięcie oraz kontrolę jakości produktu wraz załadunkiem do transportu. Szacowana wielkość produkcji to ok. 137 ton na dobę i 50 tys. ton rocznie.

Firma, choć jeszcze w budowie, zatrudniła część pracowników, którzy przechodzą lub przechodzili szkolenia. Część z nich odbywała się także w Korei Południowej.

Sami wielokrotnie pisaliśmy o prowadzonych rekrutacjach w tej firmie. Czytaj tutaj –> SK Nexilis/Praca

Koreański inwestor obiecał zainwestować w Stalowej Woli ok. 3 mld złotych i stworzyć pół tysiąca nowych miejsc pracy.

Jednak od jakiegoś czasu „słychać”, że wokół koreańskiej inwestycji pojawia się coraz więcej wątpliwości.

Z uwagi na fakt, iż nasz serwis jest dobrze pozycjonowany w wyszukiwarce Google na różne połączenia fraz „sk nexilis”, „praca”, „stalowa wola”, „koreańska firma” to bardzo często odbieramy telefony od naszych czytelników w tym temacie. Od jakiegoś czasu, bardzo często słyszeliśmy od nich, że pracy w koreańskiej fabryce nie ma i są zwolnienia.

Temat zwolnień w SK Nexilis poruszył niedawno (dosyć obszernie) były prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak.

Tak napisał w mediach społecznościowych:

W Stalowej Woli szykuje się coś w rodzaju sensacji, skandalu i politycznej kompromitacji w jednym. Otóż rządzący w naszym mieście PiS z prezydentem „złotym dzieckiem” PiS-u na czele, przez kilka lat nie mieli żadnych sukcesów gospodarczych. W końcu rząd nagonił do Stalowej Woli koreańskiego inwestora. Rozpoczęła się propagandowa kampania, mająca przekonać lokalną społeczność, że to epokowy sukces. Do Stalowej Woli miał zawitać inwestor z technologią na najwyższym światowym poziomie. Świadomie lub nie, nie poinformowano, że ten inwestor to branża wykorzystująca na masową skalę najbardziej niebezpieczne materiały od metali ciężkich poprzez kwas siarkowy. Zatem sprowadzono do Stalowej Woli ryzyko zatrucia środowiska od złóż wody pitnej począwszy na zachorowaniach na raka kończąc. Oczywiście zapewniano, że to wszystko jest absolutnie ekologiczne i ekstra bezpieczne. Nie dodano tylko, że w państwach zachodniej Europy nikt tej fabryki nie chciał. W Stalowej Woli oficjalnie o tym nie mówiono, a wszystkich podnoszących wątpliwości zakrzykiwano jak choćby próbę wniesienia tej sprawy na forum publiczne poprzez parlamentarzystów.

Z czasem wokół koreańskiej inwestycji pojawiało się coraz więcej wątpliwości. Cały czas istnieje problem legalności tej inwestycji. Należę do tych, którzy cały czas twierdzą, że ta budowa jest nielegalna. Przy okazji wyborów okazało się, że nasz komitet wyborczy „Stalowa od Nowa – Powiat od Nowa” jest jedynym środowiskiem, które ma odwagę mówić publicznie o tych wszystkich wątpliwościach.

Tymczasem pojawia się coraz więcej informacji, że problem koreańskiej inwestycji rozwiążą sami Koreańczycy. Prawdopodobnie ich fabryka, mająca produkować folie miedziane do akumulatorów, w ogóle nie zostanie uruchomiona. Napisała do mnie zrozpaczona kobieta, twierdząca, że dwa miesiące temu Koreańczycy podpisali z nią umowę o pracę, którą teraz wypowiedzieli. Koreańczycy mieli jej oświadczyć, że z powodu spadku sprzedaży elektrycznych samochodów, fabryka w Stalowej Woli zostanie uruchomiona najwcześniej za rok. Starałem się wytłumaczyć tej pani, że należę do tych dla których to jest dobra wiadomość. Nie przekonałem jej. Nadal żądała ode mnie interwencji w tej sprawie. Poza tym otrzymuję kolejne informacje o zwolnieniach w koreańskiej fabryce, również osób, które przeszły szkolenia w Korei. Dziś dostałem informację, że Koreańczycy nie płacą już polskim podwykonawcom.

Zatem coraz więcej wskazuje, że koreańska inwestycja skończy się spektakularnym fiaskiem. To będzie również spektakularne fiasko wyobrażeń pisowskiej władzy o rozwoju gospodarczym Stalowej Woli. Wycięto setki hektarów lasu, poniesiono określone wydatki i prawdopodobnie na nic. Owszem, zawsze istnieje ryzyko, że potencjalny inwestor zawiedzie oczekiwania. Tylko, że w Stalowej Woli zrobiono z koreańskiej inwestycji symbol sukcesu pisowskich rządów. Jak mówił klasyk; nie będzie kabaretu, będzie chór. W tym wypadku nie będzie sukcesu, będzie kompromitacja. Ta kompromitacja nie ogranicza się tylko do tego, że Koreańczycy mogą się wycofać. Ta kompromitacja sięga całego planu, według którego miano wyciąć około tysiąc hektarów lasu i zainwestować kilkaset milionów w uzbrajanie terenów dla inwestorów. Tymczasem wygląda, że nic z tego nie będzie. Gadanie pisowskiego „złotego dziecka” o rozwoju opartym na przyciągnięciu firm z branży najbardziej zaawansowanych technologii, to propagandowy bełkot. Nic takiego się nie zdarzy i o powodach tego stanu rzeczy już na tym forum pisałem. Bredzenie o najbardziej zaawansowanych technologicznie inwestorach nie zmienia faktu, że to model rozwoju dobry dwadzieścia lat temu, ale nie dziś.

Poniżej prezentujemy oryginalny wpis/post Andrzeja Szlęzaka

W związku z powyższymi informacjami, wątpliwości odnośnie tej inwestycji jest coraz więcej. To jak jest w rzeczywistości, czas pokaże.

Będziemy Was na bieżąco informować.

4 komentarze

1 komentarz

  1. Kajtek

    6 kwietnia 2024 at 13:13

    Slęzak to monciwoda i nierób.
    Stary kawler, nieużywany. Cuż począć.

  2. Kejra

    7 kwietnia 2024 at 10:29

    Brak słów… Przykro mi ale za obecnej prezydentury zmienilo się tyle w naszym mieście. Poprzednie rządy nie robiły nic …

  3. prawda i tylko.

    18 kwietnia 2024 at 00:30

    To nie jest wina samorządów czyli m.in prezydenta Stalowej Woli . To wina tych z wyższego szczebla. 5 % VAT na żywność – bez problemu, podwyżka cen prądu – bez problemu , rujnowanie gospodarki – bez problemu.

  4. Jerzy

    28 kwietnia 2024 at 10:48

    Babka mo mowi ze stracila prace i prawdo odobie zlozyla wypowiedzenie w poprzedniej i zeby jej pomogła on jej odpowiada ze zamkniecie inwestycji na za 3 miliardy i 500 miejsc pracy to sukces a porazka bo srodowisko nie ucierpi i ten gosciu wladal w 50 tys miescie żenada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To Top