Biznes

Eksport samochodów z UE do Ukrainy kwitnie. Wszystko przez zmianę podatków

eksport samochodów ukraina

Na podkarpackim przejściu granicznym w Budomierzu na wyjazd z Polski do Ukrainy czeka w środę ponad 500 pojazdów, które są wywożone z UE do naszych wschodnich sąsiadów.

Na przejściach w Krościenku i Korczowej jest to kilkadziesiąt takich pojazdów, w Medyce odprawiane są na bieżąco.

Zwiększony eksport samochodów z UE do Ukrainy ma związek ze zmianą prawa na początku kwietnia br. W Ukrainie zniesiono bowiem podatki od importu samochodów.

Obowiązująca ustawa przewiduje zwolnienie w czasie stanu wojennego z ceł importowych, akcyzy i podatku VAT na wszystkie importowane towary, w tym pojazdy.

Jak poinformował PAP w środę rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz, kolejki aut, które są wywożone do Ukrainy tworzą się na przejściach w regionie niemal każdego dnia, raz są większe a raz mniejsze.

Rzecznik podał, że np. w środę rano na przejściu w Medyce kolejka takich pojazdów wynosiła kilkaset aut, zaś po południu odprawy są prowadzone na bieżąco.

„Obecnie, w środę po południu największa kolejka aut, które są wywożone z UE do Ukrainy, jest na przejściu w Budomierzu, gdzie na przekroczenie granicy czeka ponad 500 pojazdów” – dodał ppor. Zakielarz.

Na przejściach w Krościenku i Korczowej czeka kilkadziesiąt aut, a w Medyce są one odprawiane na bieżąco.

Rzecznik podkreślił, że polskie służby sprawdzają każdy wywożony pojazd w międzynarodowych bazach czy nie jest on kradziony. Weryfikowane są również dokumenty każdego samochodu.

To, ile samochodów, które są wywożone z UE do Ukrainy, zostanie odprawionych w danym dniu przez przejścia w regionie, uzależnione jest również od tego, ile takich pojazdów jest w stanie odprawić strona ukraińska.

Ppor. Zakielarz dodał, że ruch osobowy na podkarpackich przejściach granicznych odbywa się na bieżąco. „Natomiast czas odprawy samochodów ciężarowych jest wydłużony i wynosi ok. kilka godzin” – powiedział.

(PAP)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

To Top