W przypadku lokalnego wzrostu zakażeń koronawirusem rząd bardzo mocno bierze pod uwagę wprowadzanie regionalnych obostrzeń na terenie powiatów, czy gmin – powiedział w piątek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.
„Zespół zarządzania kryzysowego nie podjął żadnych nowych decyzji w zakresie obostrzeń, natomiast przyjął warianty, które są możliwe w najbliższym czasie, między innymi w zakresie pewnego regionalnego podejścia do obostrzeń, które mogą obowiązywać na terenie kraju. (…) Ewentualne decyzje w przyszłości, jeżeli chodzi o poszczególne obostrzenia (…) mogą obejmować poszczególne powiaty, te konkretne, które mają największe problemy, jeżeli chodzi o liczbę zakażeń” – powiedział.
„Czynnik regionalizacji jest bardzo mocno brany pod uwagę, jeżeli chodzi o postępowanie w przypadku zwiększenia się liczby zakażeń w poszczególnych regionach kraju” – dodał.
Müller wskazał, że decyzje o wprowadzeniu ograniczeń w powiatach czy gminach nie zapadły i prawdopodobnie nie zapadną w przeciągu najbliższych kilku dni. Dodał, że potencjalne ograniczenia dotyczą ponad 20 powiatów.
Rzecznik rządu poinformował ponadto, że rządowy zespół kryzysowy przedyskutował kwestie zawiązane z powrotem Polaków i obywateli innych krajów, którzy przybywają do Polski z państw europejskich.
Dodał, że zespół kryzysowy jeszcze nie zarekomendował obowiązkowej kwarantanny dla osób powracających z zagranicy, natomiast bierze ten wariant pod uwagę w przyszłości.
Zespół kryzysowy omówił także przywrócenie funkcjonowania szkół we wrześniu.
„(…) Zostaną przygotowane przede wszystkim szczegółowe wytyczne dla poszczególnych placówek oświatowych, ale również pewne warianty w zakresie podejmowania decyzji, na przykład co do potencjalnego ograniczenia kształcenia w tych miejscach, w których pojawiłyby się poszczególne ogniska zakażeń” – powiedział.
(PAP Biznes)