Rzeszów. Prokuratura, archeolodzy i historycy z Instytutu Pamięci Narodowej próbują rozwikłać zagadkę niedawnego znaleziska przy ulicy Langiewicza w Rzeszowie.
Robotnicy, podczas prac ziemnych związanych z modernizacją sieci ciepłowniczej, natrafili na kości. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa.
W sprawie powołany został biegły lekarz – patomorfolog – poinformował nas Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Biegły powinien odpowiedzieć na pytania: czy zabezpieczone kości są kośćmi ludzkimi, czy pochodzą od jednej czy od wielu osób, od jakiego czasu leżą w ziemi i czy noszą ślady urazów lub obrażeń – dodał prokurator Ciechanowski.
Prokuratorskie dochodzenie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci nieustalonej liczby osób o nieznanej tożsamości w nieokreślonym czasie. Oprócz kości z ziemi wyciągnięto także hełm.
Odkryciem, oprócz prokuratury, zajęli się także archeolodzy oraz historycy z Instytutu Pamięci Narodowej.
źródło: PR Rzeszów
O znalezisku pracowników MPEC pisaliśmy tutaj –> Pracownicy MPEC Rzeszów podczas prac ziemnych natrafili na ludzkie kości i wojskowy hełm