6 mln 300 tys. złotych straciło starostwo powiatowe w Ropczycach w wyniku przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. To prawie 10 proc. rocznego budżetu samorządu.
Jak poinformował starosta ropczycko – sędziszowski Witold Darłak, w związku z tym wszystkie inwestycje zostaną czasowo wstrzymane. „Dajemy sobie pół roku na to aby opanować sytuację i zaplanować dalsze działania” – powiedział na konferencji prasowej Witold Darłak. Najbliższe efekty tych decyzji będą widoczne już niebawem.
Zawieszona lub przesunięta na inny termin zostanie planowana na początek lutego powiatowa gala sportu.
Z kolei Szpital Specjalistyczny w Jaśle stracił 148 tys. zł. Dyrekcja lecznicy przygotowała odwołanie do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego licząc na odzyskanie pieniędzy. Prosi też o pomoc wojewodę podkarpackiego.
O interwencję w sprawie utraconych pieniędzy z kont proszą też inne instytucje i organizacje.
Dom Pomocy Społecznej Zakonu Bonifratrów w Iwoniczu nie wyklucza wniesienia sprawy do sądu. Uważa, że utracone z konta 226 tys. zł to pomyłka. Pieniądze te bowiem należały do 108 podopiecznych placówki w ramach kieszonkowego.
Odwołanie przygotowuje też Okręgowy Związek Hodowców Koni który stracił 345 tys. zł. Bez żadnego pokwitowania i informacji, co się stało z pieniędzmi członków związku i dotacji między innymi na tak zwana paszportyzację koni. Bez tych dokumentów nie może dojść do żadnej transakcji kupna czy sprzedaży zwierzęcia.
Po przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku 34 samorządy z regionu, które miały tam konta straciły w sumie 82 mln zł.
źródło: PR Rzeszów